Biohacking na start!
- Mind By Iron
- 14 gru 2019
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 14 sty 2020
Od pewnego czasu zgłębiam temat biohackingu.
Na początek wyjaśnienie. Biohacking to nie udoskonalanie siebie i robienie z siebie robota, a takie ułożenie sobie życia, aby osiągnąć jak największe korzyści zdrowotne, wydajnościowe i regeneracyjne.
Poniżej opisałem sposoby maksymalizacji wydajności i osiągów, które przetestowałem na sobie i które na mnie zadziałały.
Niektóre mogą okazać się trywialne i oczywiste, ale jak to zwykle bywa najczęściej umyka nam to co mamy przed oczami, a my szukamy patrząc w dal.
Sen
Podstawowym elementem, który ma wpływ na każdy aspekt funkcjonowania naszego organizmu jest...SEN.
Z tego powodu monitoruję ilość i jakość snu. Korzystam przy tym z funkcjonalności opaski Garmin Vivosmart HR+.

Temat snu jest bardzo rozległy, więc w skrócie to co zastosowałem u siebie i co wpłynęło na plus na mój sen:
Nie spożywam kawy po godzinie 16
Dokładnie wietrzę pokój w którym śpię (do temperatury 18-19 stopni Celsjusza)
Nie trenuję po godzinie 20
Zasłaniam dokładnie okna i wyłączam urządzenia elektroniczne (lampki stand-by, czujniki itp.)
Śpię nago, jeśli to możliwe, jeśli nie to w spodenkach
Dwie godziny przed snem zakładam okulary blokujące światło niebieskie.

Każdy z tych punktów znacząco poprawił jakość mojego snu i przy dużej ilości treningów, regeneruję się znacznie lepiej niż kiedyś, mam więcej energii, obserwuję też poprawę nastroju i samopoczucia zaraz po przebudzeniu.
Aktywność fizyczna
Tym co poprawia nasze zdrowie i wzmacnia nasz organizm jest aktywność fizyczna. Oby korzystać z tych dobrodziejstw, wykonuję ćwiczenia siłowe (trójbój siłowy, StrongFirst Kettlebell) oraz ćwiczenia poprawiające wydolność tzw. kardio (bieganie, rower, pływanie). Trening uzupełniam o rozciąganie i rolowanie.
Korzyści wynikające z treningu to przed wszystkim:
Poprawa pracy układu krążenia,
Poprawa pracy mózgu,
Poprawa metabolizmu,
Obniżenie poziomu stresu,
Wzrost pewności siebie, zmniejszenie lęków, depresji,
i jako dodatek spalanie kalorii. Sam dodatek jest wart wstania z kanapy :D
Morsowanie
O korzyściach morsowania, pisałem już w poprzednim poście. W kontekście treningów zauważam lepszą regenerację i brak DOMSów po ciężkich treningach. Co jest kluczowe jeśli sesje treningowe mam codziennie. Ponadto lepsze samopoczucie, motywację, odporność na ból i dyskomfort. Odnoszę wrażenie, że na równi z ciałem hartuje się też głowa.
Suplementy
Regularnie uzupełniam dietę o magnez, witaminę D, witaminę C, starając się zapewnić jak najwięcej witamin i substancji odżywczych z ramach zbilansowanej diety. Oprócz tego dodatkowo stosuję:
Kreatyna

Jest dostępna w kapsułkach lub w postaci proszku. Jedną miarkę (ok 5g), dodaję do szejka białkowego, który piję po treningu. Jest to suplement bodajże najlepiej przebadany, a jego stosowanie rekomendują biohackerzy, nawet dla osób nie trenujących siłowo, czy nie poświęcających dużo czasu na ćwiczenia.
Kreatyna w połączeniu z treningami:
poprawia wydolność
poprawia regenerację
powoduje przyrost masy mięśniowej
nie wykonując ciężkich treningów zyskujemy:
usprawnienie układu nerwowego
poprawę pracy mózgu
regenerację
Zalecana dawka od 3 do 5 g
Omega-3

Stosowanie tego suplementu należy uzależnić od diety. Osoby które spożywają pokarmy bogate w tłuszcze omega-3 mogą ograniczyć lub zrezygnować z dodatkowej suplementacji. Tłuszcze omega-3 mają wpływ na:
redukcję stanów zapalnych
regeneracja
poprawa pracy układu nerwowego
usprawnienie pracy mózgu
Opisane powyżej rzeczy są w zasięgu każdej zdrowej i odpowiedzialnej osoby. Więc jeśli chcesz hackować swoje życie to polecam korzystać ze sprawdzonych metod i testować na sobie to co działa i obserwować wpływa ma organizm.
Comentarios